Tak jak obiecałam, kilka słów o mojej cudownej linijce z otworami.
Ma ona 30 cm, otwory co 0,5 cm. Początkowo chciałam taką co 0,6 cm albo co 0,8 cm, ale jednak co pół cm jest w sam raz. Być może w przyszłości poproszę o taką co ma otwory w dwóch rzędach na przemian, żeby można było łatwiej zrobić zygzaka, ale z tą też jest to możliwe w prosty sposób.
Żeby zrobić dziury w papierze, należy pod linijkę podłożyć coś miękkiego, ja wsadzam kawałek kartonu, w środku jest on pusty i przez to miękki. Potrzebna też jest szpilka, najlepiej z taką główką jaka jest na zdjęciu, ponieważ znacząco ułatwia to przekłuwanie. Jest za co złapać po prostu. Na początku używałam igły, i bez naparstka nie da się tego robić na dłuższą metę, ponieważ bardzo boli palec od popychania igły.
Można również za pomocą linijki zrobić równe otwory w kole, wystarczy odpowiednio przykładać linijkę i nie ma z tym problemu.
Wcześniej przez naprawdę krótką chwilę używałam SewEasy – Dziurkacz do ściegów kompletnie się nie sprawdził. Plastikowe kolce to jakieś nieporozumienie.
Przeszukałam Internet wzdłuż i w szerz i nigdzie nie mogłam znaleźć takiej linijki. Można oczywiści odmierzać przy pomocy linijki, zaznaczać miejsca i potem przekłuwać, ale nie będzie nigdy tak równo jak za pomocą linijki z otworami.
Generalnie polecam linijkę z otworami do szycia w papierze. W łatwy i prosty sposób na można obrobić papier do scrapbookingu bez użycia maszyny do szycia.